STARE/NOWE część 7

Pierwszy miesiąc nowego roku nie przyniósł Nam zbyt wiele premier muzycznych. Wszyscy znacznie bardziej interesowali się tym czy "Padmaavat" w końcu zostanie wydany. I czy aby nie przesunąć premiery swojej produkcji, żeby nie ponieść większych strat finansowych.
ALE!
Wśród nawet nielicznych premier udało mi się znaleźć pierwsze covery 2018 roku! :D  Ponadto w zeszłym roku nie udało mi się zawrzeć wszystkich odświeżonych wersji, którymi uraczył Nas Bollywood. Nic jednak straconego! Będziemy nadrabiać ;P A zaczniemy już od dzisiaj.

1. Premiera tego kawałka miała miejsce jeszcze z końcówka zeszłego roku, jednak film ujrzy światło dzienne dopiero 23 lutego, dlatego spokojnie możemy uznać "Dil Chori" za pierwszy cover 2018 roku ;)
Nowa wersja - Sonu Ke Titu Ki Sweety (2018)
Stara wersja - utwór Hans Raj Hansa (2000)
Dodam jeszcze, że ponad połowa soundtracku z filmu jest inspirowana! Więc możecie się spodziewać, że kolejny post będzie w 100% o muzyce z "Sonu Ke Titu Ki Sweety" ;)
2. Ta piosenka wzbudza sporo kontrowersji. Złośliwi twierdzą, że autor tego coveru urodził się tylko po to, żeby niszczyć klasyki Bollywood. Ja osobiście nie użyłabym tak ostrych słów... Co nie zmienia faktu, że odświeżenie do najlepszych nie należy.
Nowa wersja - Dil Juunglee (2018)
Stara wersja - Qayamat Se Qayamat Tak (1988)
3. Film cudem kinematografii nie jest. Soundtrack też jakoś nie powala, ale utwór "Kudiya Shehar Diyan" od razu wpadł mi w ucho. Jednak klimat punjabi i stare brzmienie robią swoje.
Nowa wersja - Poster Boys (2017)
Stara wersja - Arjun Pandit (1999)
4. Ta inspiracja myślę, że nie będzie dla nikogo zaskoczeniem. Sami twórcy nawet się chwalili wykorzystaniem tego utworu, a Ajay Devgan w wywiadach promocyjnych wspominał jak się cieszy, że miał okazje być częścią starej i nowej wersji.
Nowa wersja - Golmaal Again (2017)
Stara wersja - Ishq (1997)
5. Kolejny cover użyty w tym samym filmie, o którym jednak nie było tak głośno jak o poprzedniku. A inspiracje słychać już od pierwszej sekundy.
Nowa wersja - Golmaal Again (2017)
Stara wersja - Maine Pyar Kiya (1989)

BONUS
W przypadku tych dwóch utworów ciężko mówić o odświeżonej wersji, jednak widzę tutaj pewne małe, ale zawsze podobieństwo ;) Utwory pozornie z dwóch różnych bajek, całkowicie inne przesłania, a jednak! Na płaszczyźnie muzycznej słychać podobne nuty ;)

Nowa wersja - A Gentelman (2017) - posłuchajcie od 0:20
Stara wersja - Kabhi Khushi Kabhie Gham (2001) - posłuchajcie od 2:30
I co? Brzmi choć trochę znajomo? ;P

Dla tych których ominęły poprzednie posty mała ściąga:
część 1
część 2
część 3
część 4
część 5

Komentarze

  1. Hej! :D Ogólnie to czasami mam tak, że wolę starsze wersje, ale jakoś dużo przypadków mam takich, że jednak ta nowsza wersja bardziej do mnie przemawia. :P
    1) Tutaj właśnie nowsza wersja jakoś dla mnie lepsza. :D
    2) Tutaj zaś starsza wersja wygrywa, nie ma co. :D W dodatku można popatrzeć na Juhi i Aamira. <3
    3) W tym przypadku nie przypadła mi do gustu żadna z wersji, chyba nie moje klimaty. :(
    4) Haha, a tutaj to obydwie na przykład mi się podobają, bo każda ma coś w sobie. Ciekawa jestem, czy kiedyś skuszę się do obejrzenia chociażby jednej części "Golmaal"...
    5) Fakt, podobieństwo słychać od razu :P Ale ta nowsza wersja też spoko.

    A co do bonusu - Ty to masz słuch, dziewczyno! Nigdy bym tego nie skojarzyła! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hahah no co do bonusu od samego początku wiedziałam, że skądś ja to znam :P Ostatnio całkiem przypadkiem skojarzyłam słuchając po raz tysięczny soundtracku z K3G ;P

      Usuń
  2. Lubię Twoje posty z tej edycji :)
    Co do 1 to tyle się nasłuchałam już ostatnio tej piosenki, że prawie mi się znudziła. [zapewne za parę dni znowu będę ją młócić :P]. W tym przypadku cover jest zdecydowanie lepszy niż oryginał. Ogólnie cała ścieżka dźwiękowa "Sonu Ke Titu Ki Sweety" bardzo mi się podoba :)
    2 - Oryginał dużo lepszy; w coverze podoba mi się refren, ale reszta piosenki nie specjalnie.
    3 - Tak podejrzewałam, że ta piosenka jest coverem, bo podejrzanie mi brzmiała :P [chociaż ogólnie bardzo mi się podoba - też lubię pendżabskie rytmy :D] Wcześniej nie słyszałam oryginału, ale po przesłuchaniu stwierdzam, że jest lepszy niż cover. Swego czasu byłam troszkę zainteresowana filmem "Poster Boys", ale skoro mówisz, że bez szału to sobie odpuszczę.
    4 - Uwielbiam obydwie wersje tej piosenki! Jeden z lepszych coverów minionego roku moim zdaniem.
    I bonus - obydwu piosenek nasłuchałam się tyle razy, że znam je niemal na pamięć, a jednak podobieństwa wcześniej nie dostrzegłam :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że tak ciepło przyjmujecie serie :) Chociaż przy ostatnim zatrzęsieniu remaków zaczyna mnie trochę męczyć ;P Więc w najbliższym czasie możecie spodziewać się czegoś nowego, czegoś świeżego! :D

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wasza recenzja #1 - Dangal (2016)

Premiery SIERPIEŃ

"Garam Masala" - Wizualne koszmary