STARE/NOWE część 2

-
Okazuje się, że poprzedni post z coverami (część 1) zaledwie musnął temat. Takich perełek jest znacznie, znacznie więcej niż się spodziewałam! ;)
Dlatego dzisiaj przygotowałam dla Was kolejną piątkę.

1.
Stara wersja - Aashiqui z 1990

Nowa wersja - Singiel YoYo Honey Singh'a z 2015
2.
Stara wersja - Janbazz z 1986

Nowa wersja - Boss z 2013
3.
Stara wersja - Dayavan z 1988

Nowa wersja - Hate Story 2 z 2014
4.
Stara wersja - Hare Rama Hare Krishna z 1971

Nowa wersja - Dum Maaro Dum z 2011
5.
Stara wersja - Chaal Baaz  z 1989

Nowa wersja - I, Me Aur Main z 2013

I jak? Zaskoczeni? ;>

Komentarze

  1. ByLove15 marca 2017 21:30

    Właśnie ostatnio myślałam o Twoim poprzednim zestawieniu starych i nowych piosenek i też doszłam do wniosku, że jest ich całe mnóstwo - chociażby w remakach, które tak lubią hindusi :)
    Tymi tytułami mnie zaskoczyłaś, nie miałam pojęcia o żadnym z nich ;) I tak jak poprzednio, w wielu przypadkach bardziej podobają mi się pierwotne wersje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fobiara15 marca 2017 22:47

      Materiału źródłowego jest sporo więc takie zestawienia pewnie będę robić co jakiś czas ;) Ciesze się że udało mi się zaskoczyć tymi piosenkami :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wasza recenzja #1 - Dangal (2016)

-
Obraz
Z CZYM MAMY DO CZYNIENIA? Film pokazuje prawdziwą historię Mahavira Singha Phogata, byłego zapaśnika którego marzeniem było zdobycie złotego medalu dla Indii. W tym celu trenuje swoje córki Geete i Babite - zmierzając się przy tym z licznymi przeciwnościami losu i nieprzychylnością społeczeństwa.  Gatunek: dramat, sportowy, biograficzny                 Kraj produkcji: Indie Czas trwania: 2 godz. 41 min. Premiera: 23   grudnia 2016 Reżyseria:   Nitesh Tiwari Obsada:  Aamir Khan, Sanya Malhotra, Fatima Sana Shaikh, Suhani Bhatnagar, Zaira Wasim Studio:  Aamir Khan Productions, Disney India Studio CZEGO SIĘ SPODZIEWAŁAM A CO OTRZYMAŁAM? Na początek muszę Wam się do czegoś przyznać - nie przepadam za filmami sportowymi... Jednak kiedy dowiedziałam się, że Mr Perfectionist po dwóch latach ciszy, wydaje nowy film - od razu się nim zainteresowałam! Aamir jest jednym z nielicznych aktorów, który zawsze mnie zadziwia i z każdą kolejną rolą pokazuje, że stać go
Czytaj więcej

Premiery SIERPIEŃ

-
Obraz
Tak, wiem... Minął już pierwszy tydzień sierpnia, a ja dopiero o premierach... Osoby, które śledzą mnie na moich social mediach wiedzą, że znowu wróciły problemy z blogiem... Nie tylko nie mogłam dodawać postów, usuwały mi się teksty, ale i nie mogłam się nawet zalogować! Jednak to już minęło i  mam ogromną nadzieję, że problemy się ustabilizowały i nigdy nie powrócą!  Tak więc kochani moi, dziele się z Wami aż 17 premierami! Niektóre są przesunięte z poprzednich miesięcy, inne natomiast mocno promowane i oczekiwane. Mamy bardzo ciekawy miesiąc! Tak więc przejdźmy już do konkretów! To na co czekam  😍  i to co mnie zaciekawiło  🤓. Jab Harry Met Sejal - 4 Sierpnia  😍 Na ten film czeka chyba każdy bollymaniak! SRK i Anushka razem na wielkim ekranie, choćby nie wiem jaki film był zły to i tak go obejrzymy! Dostaliśmy do niego cudowny soundtrack, który ciągle nie schodzi z mojej playlisty, dostaliśmy również przepiękne obrazki z najpiękniejszych miejsc Europy. Film zbiera
Czytaj więcej

"Garam Masala" - Wizualne koszmary

-
Obraz
Dzisiejszy post nie jest dla ludzi o słabych nerwach! Uprzedzam, że coś co się raz zobaczyło już nigdy się nie odzobaczy!  Czytacie i oglądacie na własną odpowiedzialność! Jak pewnie już wiecie, kinematografia indyjska to nie tylko Bollywood! Mamy jeszcze Kollywood, Tollywood, Mollywood i jeszcze jakieś 15 innych "woodów" ;) Ogólnie w samych Indiach działa około 20 regionów prężnie tworzących filmy. W samym 2016 roku, Wikipedia podaje nam zastraszającą liczbę 1903 produkcji. Przy takiej ilości nie trudno czasem o "koszmarki". Niskobudżetowe kopie, tanie inspiracje czy zbyt bujna wyobraźnia - powodów znalazłoby się kilka. Przejdźmy jednak do konkretów. Na początek coś z głównego nurtu czyli Bollywood. Moim zdaniem jest to "koszmarek" wagi lekkiej. Mamy tandetny złoty kombinezon, Ranbira wykonującego ruchy kopulacyjne w różnych figurach tanecznych, kompletnie niepotrzebna duplikację, ALE sama piosenka jest dobra. Nawet mogłabym powiedzieć, że
Czytaj więcej