Premiery STYCZEŃ

Początek miesiąca, początek roku, więc wypadało by wrócić z serią, którą z tego co wiem bardzo lubicie ;)

W tym miesiąc celowo czekałam dłuższą chwilę z opublikowaniem podsumowania ponieważ gdzieś tam w kościach czułam, że coś się święci, że jeszcze dużo się może zmienić i miałam rację! Dosłownie na dniach ogłoszono premierę filmu na który czeka spora rzesza bollymaniaków. Ci którzy śledzą mój fanpage na facebooku pewnie już wiedzą o jakim tytule mówię ;)
Ale nie przedłużając przedstawiam Wam 13 premier stycznia! W końcu po gorszych miesiącach zapowiada Nam się kilka ciekawych produkcji ze starciem blockbusterów na sam koniec.

Niestety nie ma jeszcze ogłoszeń co do polskich premier, ale w obecnej sytuacji chciałabym, żebyśmy dostali 2 tytuły :P W końcu jedna była już obiecana w grudniu więc miło by było dotrzymać słowa. Czas jednak pokaże co z tego wyjdzie.

Tradycyjnie już przy tytułach filmów umieściłam emotikonki oznaczające co mnie zaciekawiło 🤓 a czego nie mogę się doczekać 😍. I właśnie od tych filmów zaczniemy!

Kaalakaandi - 12 stycznia 🤓
Saif Ali Khan nie ma ostatnio szczęścia w wyborze filmów... Trafia albo beznadziejne scenariusze, albo wybiera tytuły, które przechodzą gdzieś tam bez większego echa przez ekrany kinowe. Jednak z każdym kolejnym filmem ogłoszonym z jego udziałem, moje serduszko się cieszy. Mam do tego Pana wielki sentyment, ponieważ spora część produkcji jakie widziałam na początku mojej przygody z Bolly były właśnie z jego udziałem i absolutnie nie były to złe filmy!
"Kaalakaandi" ma być czarną komedia o życiu, śmierci i karmie. Reżyserem jest Akshat Verma, który jest odpowiedzialny za "Delhi Belly" więc mam nadzieję, że tym razem Saif uraczy Nas kawałkiem dobrego kina ;)

Vodka Diaries - 19 stycznia 🤓
Na ten tytuł trafiłam przypadkiem. Po obejrzeniu trailera do złudzenia przypominał mi "Pierwszy śnieg", który niedawno gościł w naszych kinach. Jednak po lekkim zgłębieniu tematu okazuje się, że mamy do czynienia z trochę inną historią. W tamtym filmie fabuła opierała się na zaginięciu kobiety, tutaj główny bohater próbuje rozwikłać zagadkę tajemniczych morderstw w klubie - Vodka Diaries.
Nie wiem jak Wy, ale ja bardzo lubię thrillery i kryminały więc z przyjemnością sięgnę po ten film.

Pad Man - 25 stycznia 😍
Akshay Kumar zmierza się z kolejnym tematem sanitarnym. Toaletę już wybudował, więc teraz pora zająć się higieną menstruacyjną! ;) Film oparty jest na faktach i opowiada historię indyjskiego działacza społecznego, który zrewolucjonizował koncepcję kobiecej higieny, tworząc nisko kosztową maszynę do produkcji podpasek. U boku Akshay'a zobaczymy Sonam Kapoor i Radhike Apte. 
Pierwotnie myślałam, że to będzie kandydat do polskiej premiery na ten miesiąc, jednak po ostatnim zamieszaniu nie jestem już tego taka pewna... A bardzo chciałabym zobaczyć ten film na dużym ekranie kinowym!

Padmavati Padmavat - 25 stycznia 😍😍
Od razu śpieszę z wyjaśnieniem, że skreślenie tytułu to nie błąd! Tytuł został oficjalnie zmieniony żeby w końcu mogła się odbyć premiera. Data która wybrali twórcy sporo jednak namieszała... Pierwotnie 26 stycznia do kin miał wejść wcześniej wspomniany "Pad Man" oraz najnowszy film z Sidharth'em Malhotrą czyli "Aiyaary". Po ogłoszeniu daty premiery produkcji Bhansal'ego - 26 stycznia - "Pad Man" został przesunięty na 25 stycznia, a "Aiyaary" na 9 lutego. 9 lutego natomiast planowano premierę "Pari" z Anushką Sharmą w roli głównej, ale żeby nie doszło do walki o względy widzów premierę tego filmu zmienili na 2 marca. "Padmavat" natomiast, żeby tradycji styczniowego starcia tytanów stało się za dość wskoczył z 26 na 25 stycznia, żeby zmierzyć się w box officie z podpaskowym superhero. 
To tak w ramach krótkiego wyjaśnienia :P Na film oczywiście czekam jak pewnie większość z Was :) I mam ogromną nadzieję, że polski dystrybutor dotrzyma słowa z grudnia i będziemy mieli okazje zobaczyć to wizualne cudo na dużym ekranie :D

POZOSTAŁE PREMIERY STYCZNIA:

Kabaddi - 5 stycznia
Haseena - 5 stycznia
Udanchhoo - 5 stycznia
1921 - 12 stycznia
Mukkabaaz - 12 stycznia
Nirdosh - 19 stycznia
My Birthday Song - 19 stycznia
Medal - 19 stycznia
Union Leader - 19 stycznia

To tyle w pierwszym miesiącu 2018 roku.
Dajcie znać czy bardziej czekacie na "Pad Man'a" czy "Padmavat".
I co oprócz tego przykuło Waszą uwagę.

Komentarze

  1. O super, że seria wróciła! Bardzo za nią przepadam :)
    Na mój gust, styczeń, poza oczywiście starciem tytanów, nie za wiele ma nam do zaoferowania. Padmavat i Pad Man interesują mnie najbardziej. Też liczę przynajmniej na jeden z tych tytułów w naszych kinach :) Który nie ma znaczenia, bo mam dobre przeczucia co do obydwu. Ciekawa tylko jestem, który lepiej poradzi sobie w Box Office. Moim zdaniem Padmavat to groźny rywal dla Pad Man. Przy tych skandalach ludzie mogą chcieć go zobaczyć chociażby z ciekawości ;)
    Poza tym, Vodka Diaries wygląda bardzo ciekawie, może kiedyś sięgnę po ten film, bo zwiastun intryguje :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety nie doczekaliśmy się starcia tytanów, ale nic straconego w lutym nadrobimy ;)
      No i dzięki kolejnym zawirowaniom jest nadzieja na premierę Padmana w lutym w naszych kinach :D Ale o tym słów kilka w kolejnych premierach ;)

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Wasza recenzja #1 - Dangal (2016)

Premiery SIERPIEŃ

"Garam Masala" - Wizualne koszmary